Informacje dla rodziców

    

 

Dzieci nie są głupsze od dorosłych,

mają tylko mniej doświadczenia.

  Janusz Korczak

 

 

„Prośba dziecka”

 Janusz Korczak

 

  1. Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony.
  2. Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję – poczucia bezpieczeństwa.
  3. Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze możliwe.
  4. Nie rób ze mnie większego dziecka niż jestem.  To sprawia, że przejmuję postawę głupio dorosłą.
  5.  Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy.
  6. Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych.
  7. Nie wmawiaj mi, ze błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości.
  8. Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga.
  9. Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę.
  10. Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy.
  11. Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi.
  12. Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To dlatego nie zawsze się rozumiemy.
  13. Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa.
  14. Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie.
  15. Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej.
  16. Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są.
  17. Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło.
  18. Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy.
  19. Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało.
  20. Nie bój się miłości. Nigdy. 

  

Rady dla rodziców

  „POMAGAĆ”, TO ZNACZY NIE SZKODZIĆ

Skuteczne, efektywne pomaganie dziecku powinno polegać na:
 
  • rozmawianiu o tym, co wydarzyło się dziś w szkole, czego dziecko się nauczyło, co przeżyło, jak zostało ocenione i jak samo ocenia swoją pracę;
  • rozmawianiu o niepokojach i problemach, a także sposobach ich eliminowania;
  • przypominaniu dziecku o konieczności wykonania zadań domowych;
  • sprawdzeniu, czy wykonało je poprawnie;
  • dodatkowym ćwiczeniu tych umiejętności, które sprawiają problemy;
  • zapytaniu, co potrzebne będzie na następne zajęcia.
  Bezpośrednią pomoc w wykonywaniu zadań domowych należy ograniczyć do:
 
  • wyjaśniania bardziej zawiłych treści, poleceń;
  • wspólnego zastanawiania się nad problemami, poszukiwania różnorodnych rozwiązań
  • pokazywaniu dobrych wzorów (np. pisanie);
  • uczenia dziecka korzystania z różnych źródeł informacji (źródłem takim może być słowniczek ortograficzny, encyklopedia, czasopisma, programy komputerowe, książki z biblioteki, obserwacje poczynione w czasie spaceru itp.);
  • uczenia dociekliwości poznawczej (należy starać się znaleźć odpowiedź na każde pytanie);
  • wspólnego czytania tekstów, słuchania czytającego na głos dziecka;
  • rozmów na zadane tematy.

„POMAGAĆ”, TO ZNACZY NIE WYRĘCZAĆ

„Nikt nie rodzi się dobrym uczniem.
 Dobrego ucznia trzeba wychować.
 Uczmy, więc dziecko samodzielności.”
 
Rodzice powinni mądrze kierować postępowaniem dziecka, a nie wyręczać je w obowiązkach. Kiedy dziecko rozpoczyna naukę w szkole, nie oczekujmy wówczas, by było samodzielne i odpowiedzialne za swoje szkolne obowiązki? W pierwszych tygodniach nauki, pomagamy dziecku w domowych zadaniach, razem z nim odrabiamy lekcje, razem się uczymy. Wspólnie pakujemy do plecaka książki i zeszyty na następny dzień. Pilnujemy, przypominamy, sprawdzamy….
Pamiętajmy jednak, że zbyt duża pomoc w nauce opóźnia samodzielność. Przyzwyczajone do wyręczania go w szkolnych obowiązkach traci wiarę w siebie, obniża swoją motywację. Gdy nasza pomoc trwa zbyt długo, stajemy się odpowiedzialni za wywiązywanie się dziecka ze szkolnych obowiązków, a ono czuje się z nich zwolnione, nie uczy się samodzielności. Na jego szkolny sukces bardziej zapracowujemy my, niż samo dziecko. Niesamodzielny uczeń oczekuje pomocy nie tylko od rodziców podczas odrabiania prac domowych, ale i od nauczycieli na lekcjach. Nie czuje się pewnie, gdy wzywany jest do tablicy i nie zgłasza się nawet wtedy, gdy zna odpowiedź na stawiane przez nauczyciela pytanie. Brak samodzielności utrudnia szkolną naukę, nie zachęca do koncentracji na zadaniach i nie pozwala uwierzyć we własne siły. Stopniowo, ale cierpliwie i konsekwentnie trzeba przyzwyczajać dziecko do tego, że to ono musi pamiętać o swoich szkolnych obowiązkach, uważać na zajęciach i zapamiętywać informacje.

WSPÓLNE ODRABIANIE LEKCJI
Pomoc nie powinna sprowadzać się do robienia zadania domowego za dziecko, ale z dzieckiem. Próbujmy przyzwyczaić dziecko do samodzielnego odrabiania lekcji, ograniczając naszą pomoc do tych zadań, przez które dziecko nie będzie mogło przebrnąć samodzielnie. Pomagając dziecku powinniśmy nauczyć je wytrwałości, systematyczności i odpowiedzialności. Podczas wspólnego odrabiania lekcji można zobaczyć swoje dziecko w roli ucznia, poznać lepiej obawy i potrzeby dziecka związane ze szkołą. Rodzic powinien wyjaśniać sens działań, odnosić do teraźniejszości i do przyszłości.
DOCENIAJMY WYSIŁKI, a nie tylko efekty samodzielnej pracy. Nagradzajmy najmniejsze sukcesy i łagodźmy porażki. Dodawajmy dziecku pewności siebie. Podkreślajmy jego mocne strony. Wiara w siebie sprzyja większej aktywności. Pochwały nie tylko sprawiają dzieciom radość, ale są także zachętą do większego wysiłku. Powinno się omawiać z dzieckiem przyczyny niepowodzeń i pracować nad sposobami zapobiegania im. Dziecko nabierze wtedy pewności siebie i nie będzie się bało popełniania błędów. Uwierzy w siebie, bez obaw i lęków będzie próbowało pokonywać trudności, które ewentualnie się pojawią.

Drodzy Rodzice i Opiekunowie Pierwszoklasistów!
Obserwując samodzielną pracę dziecka, będziecie mieli okazję przekonać się, z czym radzi sobie świetnie, a co powinno jeszcze poćwiczyć. Nie pomagajcie mu jednak zbyt wiele, niech uczy się samodzielności i sztuki pokonywania przeszkód.

Bądźcie cierpliwymi i mądrymi doradcami!
Jeżeli niepokoi Was zachowanie lub rozwój Waszego dziecka nie bójcie się porozmawiać o tym z nauczycielem lub pedagogiem. Wspólnie na pewno szybciej i skuteczniej znajdziecie sposób, aby pomóc dziecku.